19.03.2010



Zglosilam sie wczoraj, po raz pierwszy, do Aniola Stroza, za pomoca wywolywacza aniolow. Prosba byla dosc konkretna:abym dostala kolejne zlecenie jako tlumacz na targach, ktore rzpoczynaja sie w poniedzialek. Poniewaz zwolnilam sie z hukiem, 2 dni temu z pracy, dosc pozno wyslalam swoja oferte wspolpracy...cale szczescie, wloska firma przyjela mnie z otwartymi rekami :) Zastanawiam sie powaznie, nad poswieceniu sie tylko tlumaczeniom i makijazu...czas pokaze...checi i pomysly mam Ogromne.
Ide dzis na imprezke z dwoma fajnymi Polkami...nie moge za duzo wypic, gdyz jutro maluje...nie moge sie doczekac :9
Jestem umowiona jutro z Oscarem na szampanska noc...pozwole sobie na ten luxus...nalezy mi sie...choc tym razem oszczedze mu opowiesci na temat ponownego spotkania z Moja...
Fantastycznie, ze Asia sie odezwala...a juz zaczelam sie martwic...Martynka jest taka duza!
Kuzynce przekazuje: ze znalazlam w sklepie indyjskim wegiel do malowania oczu...ze nie bede ja juz do Arabow wysylac :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz