1.04.2010

Leze sobie na plazy w Cadiz...Marysia zniknela w Ocenie, Lukasz trzaska sesje zdjeciowa Ani, a ja nie moge oderwac oczu od dwoch przystojniakow.
Nagle zrobilo sie ich wiecej...a Sangria we krwi zaczyna krazyc...ciekawe czy wygram zaklad i Lukasz bedzie musial pozowac nnago do sesji zdjeciowej.
Wieczorkiem pojedziemy do Jerez...by mogla Ania pojezdzic konno.
Nie chce by te wakacje sie skonczyly...jest mi tak blogo :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz