14.09.2009



Rok szkolny sie rozpoczal...nie ciazko nie zauwazyc: dziewczyn nie ma (chyba jestem mezczyzna w tej rodzine-niestety bezrobotnym), a widok i halas z balkonu jest dla mnie wstrzasajacy: 1000bachorow jak jakies mrowki, lataja w kolko, przeskakuja sie i piszcza tak mocno, ze mam ochote sie rzucic z tego 3pietra:0
Bardzo zle spalam...snilo mi sie, ze stawiano mi tarota, a w nocy budzilam sie czesto i czulam obecnosc...jednak to nie kwestia mieszkania, to cos jest ze mna zawsze i wszedzie...mam nadzieje, ze to moj aniol.
Poniedzialek...od poltora roku wyglada tak samo: przewijanie setek ofert pracy i zamartwianie sie brakiem stalej pracy. Poczekam, az jajka sie ugotuja, dopije kawe i do roboty! Cale szczescie, ze mam dobre przeczucie, mam wrazenie ze w tym miesiacu sie uda:)

Dawno takiej ulewy nie widzialam...przynajmniej bachory przestaly latac. Gdybym wiedziala, to darowalabym sobie wczorajsze mycie okien.

Troche jestem uziemiona...mam ochote isc na silownie, ale nie moge poniewaz czekam na kuriera z moja nowa Nokia 5800...od jutrzejszej wyplaty (nie mam zielonego pojecia ile mi zaplaca) zalezyc bedzie, czy bede zmuszona ja sprzedac by przezyc.

Ponownie przenioslam sie do innej czasoprzestrzeni...Pan OOO...fascynujacy...czyzby to On odwiedzal mnie noca? Jest taki nienamacalny...skomplikowany...intrygujacy. Nie moge sie od niego oderwac, choc wiem, ze to irracjonalne...powinnam sie skupic na rzeczywistosci, ale po co...tak mi dobrze.
Wgryzajac sie od tylu w moja szyje...trzymajac mnie za piers jedna reka, a druga dotykajac mnie miedzy nogami...podarowalam mu Orgazm.

2 komentarze:

  1. "Ludzie poruszaja sie po wytyczonych przez los albo przeznaczenie - obojetnie jak to nazwac - trasach. Na mgnienie oka krzyzują się one z naszymi i ida dalej. Bardziej niz rzadko i tylko nieliczni zostają na dluzej i chcą isc naszymi trasami. Zdarzaja sie jednak tacy, ktorzy zaistnieja wystarczajaco dlugo, aby chcialo sie ich zatrzymac."

    Wisniewski - "Samotnosc w sieci"

    OdpowiedzUsuń
  2. Moze i w sieci, ale nie samotna.
    Najgorzej czuc sie samotnym w zwiazku, a tak wlasnie sie czulam do roku temu, przez 3lata:-(
    A tak swoja droga: Fantastyczna ksiazka-dodam ja do swoich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń