26.09.2009



Deja vu? Bar, coca-cola, obolaly obojczyk...nie wiem czy to kwestia tego, ze zle spalam (a nie dalam sie wyciagnac na impreze). Pomimo tego, czuje sie lepiej w porownaniu z wczorajszym dniem: tuz po prysznicu, ladnie pomalowana i pachnaca egipskim pizmem: Narcizo Rodriguez for her:).
Po pracy umowiona jestem z kolezanka, ktora cale wieki nie widzialam...a pozniej pewnie chcac nie chcac nie bede mogla dotrzymac slowa Gosi i Asi co do dragow.
Tak sobie wymyslilam, aby podbudowac budzet...zobacze ile czasu jestem w stanie wytrzymac bez jedzenia...pijac coca-cole, kawe, herbate i wode. Kupie sobie za to obcisla fioletowa bluzeczke, za 3euro, pod kolor makijazu:) Pomyslalam sobie, ze jezeli scielam na tak krotko wlosy-to moze wytrzymam do lata bez farbowania i wreszcie dowiem sie po 14latach jaki mam kolor wlosow.
4dni do konca miesiaca, a ja nadal nie mam na wynajem...jakos to bedzie...nie raz bylam w bardziej kryzysowej sytuacji!Ja nie dam rady?

Dzwonil do mnie Michal z Polski: stara sie sprzedac telefon i zalatwic mi inne sprawy...zaczynam miec wyrzuty sumienia, ze poprosilam go o pomoc...w koncu ma wazniejsze sprawy rodzinne na glowie...oddalabym zycie by mu pomoc-taka jest prawda.

Jutro spotkam sie z El Pelado, jezeli przestane sie pocic i do niego zadzwonie...dziwne emocje wywoluje u mnie ten czlowiek.

1 komentarz:

  1. ostatnio w PL kobieta zmarła od jedzenia samych pomidorów!!!!
    Opanuj się kobieto! Opanuj!!

    OdpowiedzUsuń