Pisalam...niejednokrotnie pisalam...leczylo to moja zraniona dusze-no i gdzie to lekarstwo sie podzialo? Chyba czesc u Babci Gieni w szafie, a czesc na jakims smieciowisku w Barcelonie. Swiat on-line jest bezpieczniejszym miejscem na przechowanie mojego leku, poza tym jest go na tyle duzo, ze leczyc moze i innych...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz